Uczniowie naszej szkoły zobaczyli liczący ponad 9 metrów szerokości, haftowany obraz "Bitwy pod Grunwaldem". Obraz od kilku dni wystawiony jest w Miejskim Domu Kultury w Radomsku.  Nad tym niezwykłym dziełem pracowało 35 osób - 32 haftowały, zaś 3 były odpowiedzialne za organizację.Replika o rozmiarach 9,20 x 4,05 m zawiera 220 kolorów.

Pomysł wyhaftowania "Bitwy pod Grunwaldem" zrodził się spontanicznie. - W domu mam na ścianach porozwieszane swoje prace i pewnego dnia syn powiedział: "Mamusiu, jakby to pozliczać, to byłaby połowa "Bitwy pod Grunwaldem". Odpowiedziałam: "Dlaczego nie?" i postanowiliśmy stworzyć ten wielki obraz Matejki - opowiada pani Janina.

Początkowo, jak wspomina, w to, że ten obraz powstanie wierzyły tylko dwie osoby. - Ja i mój syn - śmieje się Janina Panek. - Później udało nam się przekonać innych hafciarzy. Wieść się rozniosła pocztą pantoflową, obraz został podzielony na 40 części, co ułatwiło pracę i dało możliwość uczestniczenia w projekcie kilkudziesięciu hafciarzom - mówi. Uczestnicy wyszywania pochodzą m.in. z Pabianic, Łodzi, Działoszyna, Częstochowy, Kaznowa niedaleko Lublina, czy też Białegostoku. Projekt zbiegł się z nadchodzącym 600-leciem Bitwy, a dzień 15 lipca 2010 roku został ustalony jako granica czasowa, do której należy zdążyć z finałem prac.Jak zapowiada Janina Panek, na "Bitwie pod Grunwaldem" się nie skończy. Zadowoleni z efektu pierwszego obrazu hafciarze planują haftować kolejne dzieła Matejki. - Każdy następny obraz Matejki jest już mniejszy - śmieje się pani Janina. - Szykujemy się teraz do "Hołdu pruskiego". Chcielibyśmy w ten sposób ocalić te dzieła od zapomnienia, w większości są one bardzo zniszczone - mówi.

Haftowana "Bitwa pod Grunwaldem" po raz pierwszy została zaprezentowana 11 września w Działoszynie. Następnie, pod koniec września odbyło się oficjalne odsłonięcie obrazu w Dobryszycach i Kleszczowie.Zanim dotarł do Radomskai, był także m.in. w bełchatowskim Oratorium,  w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi.